HP ProBook 640 – czy warto wyposażyć w niego firmę?

ProBooki 600 należą do klasy biuro-biznesowej zarówno pod względem ceny jak i oferowanych użytkownikowi możliwości. Mogą rywalizować z bardziej prestiżowymi modelami pod względem wydajności, dostępu do podzespołów i komfortu użytkowania, przegrywają natomiast w porównaniu mobilności oraz jakości obudowy. Nie inaczej jest w przypadku HP ProBook 640.

ProBooki 600 należą do klasy biuro-biznesowej zarówno pod względem ceny jak i oferowanych użytkownikowi możliwości
fot. hp.com

Laptop ten został zaprezentowany dość dawno, a HP nie zdecydowało się przygotować jego drugiej generacji. Tym samym są w nim pewne rozwiązania typowe dla poprzednio popularnego typu laptopów biznesowych. Przede wszystkim HP ProBook 640 oparty jest o procesory Haswell (4 generacja) o standardowym napięciu. Trudno zatem wymagać od niego rewelacyjnych czasów pracy na baterii, smukłej obudowy i bezgłośnego systemu chłodzenia. Faktycznie jak na 14 calowego notebooka jest dość duży (wysokość do 42 milimetrów), ale czas pracy na baterii (około 5 godzin) i temperatury na obudowie wcale nie odstają od biznesowych standardów.

HP ProBook 640 dzięki szerokim możliwościom konfiguracyjnym ma potencjał stać się mocną maszyną. Procesor Haswell i7 w połączeniu z maksymalnie 16 GB RAM dają solidną wydajność CPU. Niestety z GPU jest już gorzej, gdyż laptop korzysta jedynie ze zintegrowanej grafiki.

ProBooki w firmie

Model 640 G1 może być bardzo przydatnym narzędziem dla specjalistów potrzebujących urządzenia obsługującego zaawansowane aplikacje. Jest również dostatecznie mobilny by okazjonalnie wykorzystywać go poza biurem. Nie sprawdza się natomiast w pracy z grafiką, ze względu na brak dodatkowej karty graficznej i dość słaby wyświetlacz. Jest bardziej uniwersalny od ciężkiego modelu HP ProBook 650 G2, ale mniej użyteczny od niego w warunkach biurowych.

Mateusz Kowalczyk

Od zawsze pociągała mnie wizja świata, w którym wszystko mam w zasięgu jednego kliknięcia – czy to w smartfonie, czy na lekkim ultrabooku schowanym w plecaku. Jeszcze w szkole potrafiłem godzinami porównywać modele telefonów, analizując różnice w procesorach i rozdzielczościach ekranów, by wybrać ten jedyny, który oferował najwięcej przy najmniejszej wadze. Wiele lat później pasja ta przekształciła się w chęć dzielenia się wiedzą z innymi. Zauważyłem, że wielu moich znajomych czuje się zagubionych w gąszczu nowości, a przecież kupno nowego tabletu czy hybrydy 2w1 może być naprawdę ekscytujące, jeśli tylko ktoś nam jasno pokaże, co i dlaczego warto wybrać. Od tego czasu piszę artykuły i krótkie newsy, starając się wyjaśniać potencjalnie skomplikowane zagadnienia w sposób przystępny i – co równie istotne – wesoły. Prywatnie jestem miłośnikiem podróży „z plecakiem”. Uwielbiam testować możliwości urządzeń mobilnych właśnie w trakcie wyjazdów, bo nic tak nie weryfikuje jakości baterii czy funkcji synchronizacji, jak wielogodzinna jazda pociągiem bez gniazdka lub praca nad dokumentem w górskim schronisku. Mam nadzieję, że moje teksty na „mobilehardware.pl” pomogą Ci wybrać sprzęt idealnie skrojony pod Twoje potrzeby i zarażą choć odrobiną pasji do mobilnego stylu życia.