Lenovo naprawdę kocha swoich klientów

Marka Lenovo znana jest na całym świecie, dlatego oferuje swoje produkty każdej klasie społecznej. Jak zapewne wiecie, trudno znaleźć drugą firmę, która ma w swoim asortymencie tak wiele różnorodnych produktów jak Lenovo. Tyczy to się zarówno komputerów, jak również usług. Tyczy również monitorów. Lenovo naprawdę lubi swoich klientów, bo oferują im nawet monitory o przekątnej … 8′. Dzisiaj kilka słów na temat tego, jak należy budować relację z klientami.

Nie chodzi o pieniądze, a podejście

Marka Lenovo znana jest na całym świecie, dlatego oferuje swoje produkty każdej klasie społecznej
fot. kuzniewski.pl

IBM (twórca Lenovo) doskonale rozumie potrzeby swoich klientów. Amerykański gigant elektroniki produkuje urządzenia w kilku kategoriach: mikro, małe, średnie, duże, bardzo duże. Tyczy to się nie tylko tabletów i smartfonów, ale szczególnie monitorów.

Dlaczego Lenovo produkuje monitory o niewielkich przekątnych? Ponieważ dostosowują się do zapotrzebowań rynku. Nie muszą być wykorzystywane jako urządzenie wskazujące do komputera. Niewielkie ekrany świetnie odnajdą się w branży motoryzacyjnej, a w szczególności – branży serwisów samochodowych i komisów. Większość samochodów posiada komputer podkładowy, który zawiera wszystkie dane o pojeździe. Przy pomocy 50 cm kabla USB możemy podłączyć niewielki ekran do komputera pokładowego, aby wykasować dane lub je skopiować.

Lenovo myśli przyszłościowo

Monitory Lenovo o niewielkich przekątnych ekranu na chwilę obecną nie muszą mieć ogromnego zastosowania. Marka buduje sobie grunt na przyszłość, gdyż rynek elektroniki zmienia się tak szybko, iż popularny dziś tablet nie będzie już w użyciu za 10 lat. Budowanie relacji na przykładzie amerykańskiej firmy opiera się o nowoczesność oraz zdolność przewidywania.

Mała ciekawostka

Tak naprawdę Lenovo to nie jedyna firma, która w taki sposób buduje relacje z klientami. Jako ciekawostkę pragniemy dodać, iż marka Lenovo została stworzona przez IBM nie po to, aby zwiększać konkurencję na rynku, tylko po to, by udowodnić innym, że IBM potrafi w krótkim czasie wypromować nowy brand, który będzie bił rekordy sprzedaży. I ta sztuka się udała.

Mateusz Kowalczyk

Od zawsze pociągała mnie wizja świata, w którym wszystko mam w zasięgu jednego kliknięcia – czy to w smartfonie, czy na lekkim ultrabooku schowanym w plecaku. Jeszcze w szkole potrafiłem godzinami porównywać modele telefonów, analizując różnice w procesorach i rozdzielczościach ekranów, by wybrać ten jedyny, który oferował najwięcej przy najmniejszej wadze. Wiele lat później pasja ta przekształciła się w chęć dzielenia się wiedzą z innymi. Zauważyłem, że wielu moich znajomych czuje się zagubionych w gąszczu nowości, a przecież kupno nowego tabletu czy hybrydy 2w1 może być naprawdę ekscytujące, jeśli tylko ktoś nam jasno pokaże, co i dlaczego warto wybrać. Od tego czasu piszę artykuły i krótkie newsy, starając się wyjaśniać potencjalnie skomplikowane zagadnienia w sposób przystępny i – co równie istotne – wesoły. Prywatnie jestem miłośnikiem podróży „z plecakiem”. Uwielbiam testować możliwości urządzeń mobilnych właśnie w trakcie wyjazdów, bo nic tak nie weryfikuje jakości baterii czy funkcji synchronizacji, jak wielogodzinna jazda pociągiem bez gniazdka lub praca nad dokumentem w górskim schronisku. Mam nadzieję, że moje teksty na „mobilehardware.pl” pomogą Ci wybrać sprzęt idealnie skrojony pod Twoje potrzeby i zarażą choć odrobiną pasji do mobilnego stylu życia.