Czego wymagać od grafiki?

Możliwości graficzne laptopów są bardzo zróżnicowane. Bardzo trudno wybrać urządzenie o najlepszej grafice, ponieważ na tę ostatnią składa się kilka czynników. Karta graficzna odpowiada głównie za akcelerację obrazu, wyświetlacz za jego jakość, rozświetlenie i kąty, pod jakimi można patrzeć na ekran. Paradoksalnie, urządzenia najwyższej klasy mogą charakteryzować się niską wartością jednego z parametrów.

Praca w biurze

Możliwości graficzne laptopów są bardzo zróżnicowane
fot. fujitsu.com

Jeśli laptop używany jest w pomieszczeniu, służy tylko jednej osobie i to głównie do pracy z aplikacjami typu MS Office. Nie ma zatem potrzeby przygotowywać na nim materiałów do drukarni, stąd wymagania wobec niego będą bardzo niewielkie. Wystarczy rozdzielczość 1600 x 900, a nawet słabsza, zintegrowana karta graficzna i przyzwoita szybkość odświeżania obrazu. Na takim założeniu były oparte możliwości graficzne poprzednich serii Lenovo ThinkPad, a mimo to marka stała się symbolem prestiżu i profesjonalizmu. Pracującemu biznesmenowi po prostu grafika jest niezbyt potrzebna. Liczy się tylko to, aby obraz nie męczył wzroku, o co akurat Lenovo dbało już wcześniej. Dlaczego więc nowsze ThinkPady T450 mają już wyświetlacze o większych możliwościach?

Na zewnątrz

Światło słoneczne jest bardzo przyjemne dla człowieka, ale większość elektroniki jest do niego zupełnie nieprzystosowana. Matryce błyszczące odbiją promienie słoneczne i często w ogóle nie nadają się do pracy na zewnątrz. Laptopy wyposażone w powłoki antyrefleksyjne lub matryce matowe są znacznie bardziej praktyczne. Istotne staje się też rozświetlenie ekranu. Bardzo dobrze sprawdza się przykładowo Dell Latitude E5550, który na matowej matrycy zapewnia rozświetlenie w granicach 310-350 cd/m².

Multimedia

Okazuje się, że laptop równie często jak wytężonej pracy, służy rozrywce. I tu zwłaszcza przydałaby się wysoka rozdzielczość. 2560 x 1600 czy 3200 x 1800 nie są niczym nadzwyczajnym w laptopach, a ostatnio matryce tej rozdzielczości pojawiają się w ultrabookach 13- i 14-calowych, choćby Dell XPS 13 9343, Lenovo Yoga 3 Pro, czy Fujitsu LifeBook U904. Pozwala to komfortowo oglądać film, oczywiście w pojedynkę. Kąty widzenia rzadko są dość szerokie w przypadku ultrabooków, by na mały ekran mogło spoglądać naraz kilka osób.

Akceleracja grafiki

Potrzebna jest przede wszystkim w grach komputerowych, symulatorach, aplikacjach graficznych. Wówczas liczą się karta graficzna, pamięć RAM i w mniejszym stopniu szybkość zapisu danych. Warto zauważyć, że laptopy biznesowe niezwykle rzadko projektowane są z myślą o szybkiej grafice. Dobre karty graficzne – GeForce i Radeon – znacznie łatwiej spotkać np. w oficjalnie przeznaczonej dla graczy serii Alienware niż elitarnej XPS czy potężnej Precision.

Zastosowania profesjonalne

Oprócz gier komputerowych i renderowania grafiki laptopy mogą zmagać się z jeszcze jednym wyzwaniem. Przygotowanie materiałów do druku wymaga matrycy o bardzo dobrym pokryciu palety barw AdobeRGB. Tymczasem nawet niektóre elitarne modele radzą sobie z tym w 50-60 %. Chcąc pracować nad grafiką, potrzebujemy na przykład HP z matrycą DreamColor.

Czego wymagać?

Błąd części użytkowników polega na tym, że szukają rozwiązań o najlepszych parametrach, nie zastanawiając się, czy faktycznie są im one potrzebne. Jak często pracujesz pod gołym niebem? Ile razy w ciągu roku przygotowujesz profesjonalne materiały graficzne? Poświęcasz wolny czas na Wiedźmina lub inną wymagającą grę? Bardzo możliwe, że nie robisz nic z tych rzeczy i grafika jest dla Ciebie jedynie dodatkiem do wydajnego laptopa. W takiej sytuacji nie przejmuj się tym, czy wyświetlacz ma odrobinę większą rozdzielczość lub rozświetlenie. Jeśli jednak to wszystko ma dla Ciebie znaczenie, możesz rozejrzeć się wśród laptopów dla graczy.

Mateusz Kowalczyk

Od zawsze pociągała mnie wizja świata, w którym wszystko mam w zasięgu jednego kliknięcia – czy to w smartfonie, czy na lekkim ultrabooku schowanym w plecaku. Jeszcze w szkole potrafiłem godzinami porównywać modele telefonów, analizując różnice w procesorach i rozdzielczościach ekranów, by wybrać ten jedyny, który oferował najwięcej przy najmniejszej wadze. Wiele lat później pasja ta przekształciła się w chęć dzielenia się wiedzą z innymi. Zauważyłem, że wielu moich znajomych czuje się zagubionych w gąszczu nowości, a przecież kupno nowego tabletu czy hybrydy 2w1 może być naprawdę ekscytujące, jeśli tylko ktoś nam jasno pokaże, co i dlaczego warto wybrać. Od tego czasu piszę artykuły i krótkie newsy, starając się wyjaśniać potencjalnie skomplikowane zagadnienia w sposób przystępny i – co równie istotne – wesoły. Prywatnie jestem miłośnikiem podróży „z plecakiem”. Uwielbiam testować możliwości urządzeń mobilnych właśnie w trakcie wyjazdów, bo nic tak nie weryfikuje jakości baterii czy funkcji synchronizacji, jak wielogodzinna jazda pociągiem bez gniazdka lub praca nad dokumentem w górskim schronisku. Mam nadzieję, że moje teksty na „mobilehardware.pl” pomogą Ci wybrać sprzęt idealnie skrojony pod Twoje potrzeby i zarażą choć odrobiną pasji do mobilnego stylu życia.