Kolory na ekranie

Producenci laptopów prześcigają się w oferowaniu wyświetlaczy o coraz wyższej rozdzielczości. Tymczasem nie jest to jedyny parametr, jaki powinien mieć dobrej jakości ekran. Dla profesjonalnego użytkownika znaczenie będą mieć także: podświetlenie wyświetlacza, odwzorowanie palety barw, kąty, z jakich można spoglądać na ekran i możliwość pracy w różnym oświetleniu.

Luminancja

Producenci laptopów prześcigają się w oferowaniu wyświetlaczy o coraz wyższej rozdzielczości

fot. lenovo.com

Eleganckie słowo określające siłę podświetlenia ekranu. Wyrażana jest w kandelach na metr kwadratowy (cd/m²). Wysoka wartość tego parametru przydaje się podczas pracy w nadmiernie doświetlonych pomieszczeniach lub przy świetle słonecznym. Obraz na ekranach o niskiej luminancji może być wówczas nieczytelny. W dużych ekranach (telewizory wysokiej klasy, All-in-One) możliwe jest zastosowanie podświetlenia LED-owego, przez co osiągana jest luminancja wyższa nawet od potrzebnej. W laptopach możliwości są nieco bardziej ograniczone. Przykładowo Dell Latitude E7250 ma średnio 330 cd/m², co jest dobrym wynikiem, ale Lenovo ThinkPad T450s już tylko 250 cd/m², a potężne ZBooki HP często ok. 200 cd/m². Skąd w ogóle słowo „średnio” w powyższym opisie? Nawet matryce laptopów biznesowych nie dają jednolitego podświetlenia na całej powierzchni ekranu. Różnice nie są zazwyczaj duże, występują jednak i jeszcze nie uporano się z nimi w 100%.

Odwzorowanie kolorów

Wyświetlacz ma możliwość wyświetlenia ograniczonej liczby kolorów. Pomimo tego jest ich tak dużo, że ludzkie oko w większości wypadków nie potrafi odróżnić od siebie dwóch „sąsiednich” barw. Niewielkiej części użytkowników wydaje się, że coś jest nie tak jak powinno, ale nie potrafią znaleźć dokładnej przyczyny. Naprawdę nieliczni zauważają różnicę. Tak jest oczywiście pod warunkiem, że wyświetlacz ma bardzo dobre pokrycie palety barw. Natomiast jeśli występuje problem z odwzorowaniem części, różnice stają się większe, a widok na ekranie będzie się różnił od wydruku w profesjonalnej drukarni. Używane są dwa powszechne standardy. Jeden to stworzony przez HP i Microsoft sRGB, drugi przygotowany przez Adobe: AdobeRGB (więcej informacji tutaj: https://www.adobe.com/digitalimag/adobergb.html). Pierwszy jest standardem wypracowanym na potrzeby przesyłania grafiki pomiędzy różnymi urządzeniami. Jego wysokie pokrycie jest właściwie niezbędne w każdym urządzeniu z wyświetlaczem. Natomiast AdobeRGB ma nieco szerszy zakres kolorów i lepiej odwzorowuje wydruki. Choć i ten standard powinien być spełniony w jak największym stopniu, ma to mniejsze znaczenie dla większości użytkowników niż w przypadku sRGB. Trzeba jednocześnie pamiętać, że oba standardy nie zawierają wszystkich kolorów możliwych do zobaczenia przez ludzkie oko i wyjątkowo dobry wyświetlacz może zapewnić pokrycie barw ponad 100% w skali sRGB (w endemicznych przypadkach również AdobeRGB). Jak to wygląda w praktyce?

Przeznaczony do pracy Lenovo ThinkPad X250 zapewnia pokrycie jedynie ok. 60% sRGB i mniej niż 50% AdobeRGB. Trudno na nim przygotować materiały do druku wysokojakościowego. Dell XPS 13 9343 radzi sobie z kolorami znacznie lepiej (85% sRGB i ponad 60% AdobeRGB). W niektórych modelach HP dostępne jest rozwiązanie DreamColor, które daje pokrycie 95% (w laptopach HP ZBook przekracza 100% AdobeRGB).

Kąty widzenia

Ekrany laptopów zostały stworzone z myślą o jednej osobie, która pracuje patrząc bezpośrednio na ekran. Patrząc pod kątem widzimy więc nieostry obraz i przekłamane kolory. Niektórym użytkownikom to odpowiada, gdyż utrudnia zajrzenie im w ekran. Okazjonalnie jednak przydają się szerokie kąty widzenia – choćby do pokazania czegoś drugiej osobie. Szczególnie istotne jest to w laptopach konwertowalnych, z których korzysta się w charakterze tabletu lub pochylonego minitelewizora.

Wszystkie parametry są możliwe do zmierzenia i sprawdzenia. W zależności od tego jak laptop będzie wykorzystywany, mogą mieć duże znaczenie (np. pokrycie barw w sprzęcie przeznaczonym do pracy dla grafika) lub niemal żadne (podświetlenie dla osoby pracującej wyłącznie w biurze).